Zamknij


    Chcesz do nas dołączyć, ale nie wiesz czy Ci się spodoba? Zapraszamy Cię na specjalną wycieczkę po O4 gdzie pokażemy wszystkie najważniejsze rzeczy!

    Nasza ekipa oprowadzi Cię i odpowie na wszelkie pytania. Zapraszamy do nas w ciągu tygodnia, wycieczka trwa około pół godziny. Zarezerwuj termin:

    Odpowiedz nam parę słów o sobie!





    Lub zadzwoń do nas:
    795 600 982

    Coworking, open space a komfort pracy

    Coworking to możliwość pracy w towarzystwie innych ludzi, z których każdy w skupieniu pracuje nad swoim projektem. Coworking to przyjazne, kreowane przez ludzi przestrzenie, w których można poczuć się jak w domu. Takie miejsca mają istotne zalety: pracujemy wśród innych ludzi, których zawsze możemy prosić o pomoc, z którymi możemy skonfrontować swoje pomysły, których możemy się poradzić, a nawet wśród których możemy znaleźć specjalistę, współpracownika do realizowanego projektu.

    Przestrzenie charakteryzujące coworking są różne. Centralnym miejscem jest z pewnością wspólna kuchnia. Kolejnym ważnym elementem jest przestrzeń służąca relaksowi i integracji. W przypadku O4 znajduje się ona na drugim piętrze, gdzie znajdziemy wiszące kosze, łódź z kolorowymi kulkami, piłkarzyki i play station. W całym coworkingu rozmieszczonych jest również wiele kanap, sof, foteli umożliwiających pracę i spotkania biznesowe. Tym bardziej, że podobno w dzisiejszych czasach biurko jest używane tylko przez 40 % czasu spędzanego w pracy.   

    post_5

    Wspólnym mianownikiem dla coworkingów jest także open space, który potrafi wzbudzać różne odczucia. Najczęściej cytowanymi zaletami są łatwa komunikacja, szybka współpraca, niskie koszty utrzymania biura. Natomiast coraz głośniej mówi się o wadach pracy na jednej przestrzeni – przede wszystkim o hałasie, braku skupienia, braku prywatności. I faktycznie taki punkt widzenia może być słuszny, jeśli mówimy o typowym open space w dużej korporacji. Tam otwarta przestrzeń biurowa bez ścianek i podziału na pokoje, zadania, bez widocznej hierarchii może istotnie łatwiej stresować i wpływać na zmniejszenie efektywności pracowników.

    Tymczasem w coworkingu open space jest projektowany tak, by pogodzić ze sobą różne potrzeby wielu coworkerów, w tym potrzebę koncentracji i prywatności. Najbardziej zwraca się uwagę na akustykę i takie wyposażenie przestrzeni, by dźwięk był w niej przyjazny dla ludzi.  Z badań przeprowadzonych przez Center for Built Environment Uniwersytetu Berkeley w Kalifornii, to właśnie kwestia akustyki jest najbardziej kluczowa. Ponad 72 % z 21 tysięcy pracowników biur ze 144 budynków przeszkadzały w pracy rozmowy innych osób oraz dzwoniące telefony. Wiadomo także, iż gdy nas coś dekoncentruje i przerywa wykonanie zadania, to powrót do niego zajmuje dużo czas – według szacunków od 11 do 23 minut.

    Na akustykę w pomieszczeniu wpływa jego kształt, kubatura, wyposażenie i sposób, w jaki wykończono wnętrze. Tam gdzie zastosowano twarde materiały (beton czy szkło), fale dźwiękowe są wielokrotnie odbijane, co wzmacnia dźwięk. Wystarczy czasem zastosowanie materiałów dźwiękoszczelnych w formie sufitów czy paneli, by obniżyć o 10 dB akustykę, co oznacza zmniejszenie natężenia dźwięku o połowę.

    Inne badania, tym razem przeprowadzone przez Cornell University w Ithaca w stanie Nowy York, sprawdziły jak wygląda motywacja pracowników przy różnym natężeniu hałasu. Grupa osób, która pracowała w warunkach względnej ciszy, była o 66 % bardziej zmotywowana by dokończyć zadania i miała o 30 % niższy poziom adrenaliny.

    A jakie rozwiązania zastosowano projektując O4? O tym opowie Kuba Szałek: “Cały open space coworkingu O4 został zaprojektowany przez dział aranżacji zgodnie z obowiązującymi normami i przepisami, dotyczącymi poziomu natężenia dźwięku, optymalnego oświetlenia oraz miejsca dla jednostki. Przestrzeń ta wciąż się rozwija i  z pewnością będziemy ją udoskonalać. Wychodząc naprzeciw potrzebom osób pracujących w open space, postanowiliśmy wzbogacić ją o zasłony o właściwościach akustycznych, ściankę, siedziska z palet, dodatkowe rośliny, tekstylia i wiele innych rzeczy. Część z nich jest zamówiona, część oczekuje już nawet na instalację. Dla nas niezmiernie ważne jest, by każdy czuł się w niej komfortowo. Zatem jeśli macie jakieś pomysły, potrzeby, rozwiązania, to zapraszamy! Jesteśmy otwarci na wszelkie nowości!”

    Poprosiliśmy Justynę Leszcz, przedstawicielkę firmy Quantum Lab, rezydenta O4, o komentarz: Przestrzeń biurowa i coworkingowa mają wiele plusów,  jak i ograniczeń. Przebywając w open space, zwłaszcza O4, które wypełnione jest ludźmi kreatywnymi, można oszlifować własne pomysły, uzyskać podpowiedzi, jak również konstruktywną krytykę osób, które patrzą na Twój pomysł z zewnątrz. Niewątpliwa zaletą jest tak skonstruowana przestrzeń, która pozwala na wzajemną inspirację, dzielenie się doświadczeniami i networking, jak również na odpoczynek i rozrywkę w trakcie trudnej, koncepcyjnej pracy. Jako Quantum Lab wybraliśmy biuro, gdyż każdy z nas pracuje bardzo indywidualnie. Mamy własne zadania, w których jesteśmy osobnymi project managerami, co wymaga dużo skupienia i ograniczenia bodźców z zewnątrz. Druga sprawa, iż jest nas 10-cioro, więc taka ilość osób rozmawiających ze sobą i żartujących głośno, zaburzałaby tryb pracy innych O4rianów pracujących w coworkingu. No i trzeci powód, to nasze zadania – pracujemy nad narzędziami, którym nadajemy statut wynalazków, stąd konieczność zachowania pewnej tajemniczości. Prawda jest taka, że sami tworzymy swego rodzaju open space, ale na mniejszej przestrzeni.

    ZESPÓŁ QUANTUM LAB

    Z kart historii:

    Pierwszy open space powstał w 1906 roku w Buffalo w stanie Nowy Jork . Wybudowano tam Larkin Building, który wykorzystywał model wspólnej przestrzeni biurowej. Na kilku piętrach pokaźnego budynku pracowało razem aż 1,8 tys. osób. Ich stanowiska były tak ustawione, aby siedzieli twarzą w twarz. Celem zastosowania takiego modelu, było ułatwienie komunikacji. Działania pracowników miały być jak na taśmie produkcyjnej, rutynowo, płynnie i sprawnie. Jeden pracownik kończył wykonanie swojego zadania i przekazywał sprawę osobie przy biurku obok. Najważniejsza była ilość przetworzonych dokumentów i oszczędność czasu oraz pieniędzy. Na wszystkim czuwali kierownicy, którzy mieli całą salę na widoku.

    LARKIN BUILDING