Zbliżamy się do finału pierwszej edycji Akceleratora Kariery prowadzonego przez Fundację Gdańsk Global w przestrzeni coworkingowej o4 zlokalizowanej w Olivia Business Centre. 5 lipca to wielki dzień dla wszystkich uczestników: podsumowanie projektu, autoprezentacja uczestników oraz speed dating z przedsiębiorcami i mentorami. Do indywidualnych wystąpień przygotowała uczestników Kamila Czarnomska, trener, doradca zawodowy.
Wszystkim uczestnikom życzymy powodzenia podczas spotkania z przedsiębiorcami! Chętnych do wzięcia udziału w kolejnej edycji informujemy, że już niebawem ruszą zapisy. Aktualnych informacji szukajcie na: http://o4.network/pl/programy/akcelerator-kariery/
Wywiad z Kamilą Czarnomską, partnerem projektu Akcelerator Kariery.
Jakie pytania padają najczęściej podczas spotkań z młodymi ludźmi, którzy wkraczają na rynek pracy?
Młodzi ludzie pytają właściwie o wszystko – jakie zawody są teraz na topie, gdzie mogą znaleźć pracę, jak się będzie rozwijał rynek i gdzie będą za jakieś kilkanaście lat. Pytają również o swoje mocne strony, w czym są najlepsi oraz jakie są ich wartości, ukryte talenty. Oczywiście zawsze poruszana jest kwestia nieśmiertelnego CV – jak je przygotować, aby wyróżniało się na tle innych dokumentów. Bardzo dużo pytają o portale społecznościowe np. LinkedIn, Facebook. W jaki sposób kształtować swój wizerunek on-line. No i oczywiście rozmowa rekrutacyjna, która kojarzy się z czymś niewygodnym, nieciekawym, niefajnym. Czymś, co jest bardzo stresujące.
Na jakim etapie swojego życia trafiają na Ciebie?
Na bardzo różnym. Ostatnio miałam 16-latkę, która przyszła razem z mamą, aby pomóc jej wybrać odpowiednie liceum zgodne z jej profilem zawodowym. Przychodzą również do mnie studenci, którzy piszą maturę, osoby które skończyły studnia i szukają swojej ścieżki kariery, jak również absolwenci, którzy chcą zmienić swoje życie zawodowe.
Co jest dla nich najtrudniejsze?
Na pewno zdefiniowanie tego, w czym są najlepsi i w odpowiedni sposób pokazanie tego pracodawcy. Bardzo często bazują tylko na teorii, którą otrzymują ze szkoły. Nie potrafią dopasować swoich umiejętności do tego, co oferuje im rynek pracy.
A takie techniczne sprawy jak napisanie CV. Czy z tym młodzież ma problemy? Internet pełen jest wzorów i dobrych rad.
Mimo że jest to temat wałkowany od kilku lat, nadal CV zawiera mnóstwo błędów.
Młody człowiek po studiach wkracza na rynek pracy. Co takiego powinien wiedzieć? Co go zaskoczy? Do czego nie przygotowuje szkoła czy studia?
Jak stworzyć fajne dokumenty aplikacyjne. Takie, które są zgodne z profilem zawodowym oraz które będą się wyróżniać na tle innych. Na pewno jak zachować się w social media. Tego jeszcze nikt nas nie uczy, a jest to bardzo ważny aspekt w dzisiejszych czasach. Popełniamy mnóstwo błędów związanych z wizerunkiem i kreowaniem własnej marki w sieci. Ważne jest również jak rozmawiać z pracodawcą. Nie traktujmy rozmowy jako partnerskiej relacji, pamiętajmy o profesjonalnym aspekcie każdej zawodowej interakcji i zachowaniu dystansu na poziomie pracownik – pracodawca.
Wspomniałaś o Social Media, więc już nie tylko LinkedIn, ale również inne portale są istotne przy poszukiwaniu pracy. Jak to działa?
Było już kilka rekrutacji prowadzonych na Snapchacie. Coraz częściej Rekruter prosi o podanie linków do profili kandydata lub wyszukuje kandydatów po adresie email. Musimy zdać sobie sprawę z tego, jak ważne jest świadome kreowanie marki, pamiętać, że internet nie zapomina i gafy mogą się ciągnąć za kimś jak cień. Mam teraz taki przypadek. Wiele lat temu dziewczyna brała udział w wyborach samorządowych i teraz cały czas wisi na listach wyborczych. Pracodawcy zależało, żeby kandydat był osobą bezpartyjną, a ona jest już w jakimś konkretnym nurcie osadzona.
Czyli zanim rozpoczniemy proces rekrutacji dobrze jest zrobić porządek w internecie…
Tak, dokładnie. Najlepiej jest wpisać swoje imię, nazwisko i sprawdzić, co się pojawi w sieci. Ja ma mnóstwo różnych historii, gdzie właśnie przeszłość zapisana w Internecie utrudniała ludziom znalezienie pracy.
W czym może pomóc Akcelerator Kariery? Jesteście już po pierwszej edycji. Macie pierwsze dane.
To jest fajne dopełnienie szkoły. W szkole uczymy się merytoryki, tego, co chcemy zrobić z zawodem. Nasz projekt pozwala poznać te wszystkie elementy, które nie są w jakiś sposób dotykane przez uczelnie. Mamy doradztwo kariery, testy i konsultacje, które pomagają w ustalenie profilu osobowościowego, zawodowego, analizę kompetencji i ich rozwój, angielski biznesowy, naukę prezentacji siebie, ćwiczenia rozmowy rekrutacyjnej, no i przede wszystkim nawiązywanie relacji z przedsiębiorcami. Podczas tych spotkań ludzie poznają siebie. Uczestnicy ze spotkania na spotkanie są bardziej świadomi siebie i wiedzą, co chcą zrobić ze swoją przyszłością.
Czyli przychodzą onieśmieleni, wychodzą ośmieleni?
Nie do końca. Oni są bardzo otwarci. Przychodzą z jakąś wizją siebie, ale bardzo mglistą. Dzięki trenerom, przedsiębiorcom utwierdzają się w przekonaniu, że wybrana droga jest właściwa albo kompletnie zmieniają kierunek swojej ścieżki zawodowej. Wszystko po to żeby być spełnionym zawodowo.
Na Twoim blogu czytałam, że pierwszym i najważniejszym składnikiem sukcesu jest wiara we własne siły. Jak tą wiarę w sobie zbudować?
Wiara w siebie to trochę już zużyty slogan. Wszędzie tego pełno. Dla mnie wiara w siebie wychodzi ze świadomości siebie. To nie jest taki ekstrawertyzm, który obecnie jest tak bardzo promowany, tylko świadomość swoich mocnych stron. Tego, że faktycznie coś potrafię, że za mną stoją liczby, określone doświadczenie, zamknięte projekty, kompetencje czy określone predyspozycje, które po prostu mam i one są czymś, co mogę zaproponować światu. Niektórych umiejętności mogę się nauczyć, inne mogę wziąć od kogoś, ale jest jakiś pakiet, który tworzy mnie. Ta świadomość siebie jest czymś, czego ja jako headhunter czy osoba, która zatrudnia, szuka.
Czy można zmienić ten swój obraz? Zmienić pomysł na przyszłość? Co jeśli jesteśmy już w wieku troszkę bardziej zaawansowanym? I sprawdziliśmy już kilka dróg…
Można. To jest też program dla takich osób. W każdym momencie swojej kariery można zrobić przystanek STOP. Przebranżawiają się osoby, które mają 10, 30 lat doświadczenia zawodowego, które chcą coś zmienić w swoim życiu biznesowym. Wczoraj napisał do mnie kolega, który po 3 latach pracy w zawodzie powiedział, że on już nie chce być programistą, że chce robić coś innego. Zależało mu, abym pomogła mu znaleźć inne możliwości.
I tu warto wspomnieć o Akceleratorze Kariery – który skierowany jest właśnie dla osób mających świadomość, że zaczynają swoją drogę od początku, nieważne, czy mają 20 czy 40 lat. W znalezieniu swojej drogi zawodowej i rozwoju kompetencji pomaga nie jedna a wiele osób – trenerzy, specjaliści z różnych branż, przedsiębiorcy, właściciele firm i to jest chyba najmocniejsza strona tego projektu. Uczestnicy programu mogą zobaczyć siebie w różnych lustrach.
Spójrzmy może na temat z drugiej strony. Czego oczekują przedsiębiorcy od ludzi wchodzących na rynek pracy?
To, czego zawsze szuka pracodawca, to poczucie partnerstwa i bezpieczeństwa. Pracodawca to nie jest dobra ciocia. On nas zatrudnia, bo chce na nas zarobić, więc oczekuje od osoby, że będzie wartością dodaną do projektu, dzięki której zwiększy swoją sprzedaż. Tak po prostu jest. On ma określoną wizję tego, co chce kupić, a my możemy pomóc mu tę wizję wprowadzić w życie.
Poszukiwanie partnerstwa, dopasowania, zrozumienia i poczucia bezpieczeństwa, pewności, że osoba, którą zatrudnię, będzie mnie dobrze reprezentować. Będzie też związana z firmą, dziś jest bardzo dużo skoczków, czyli osób, które są w firmie na chwilę i ta lojalność też jest bardzo poszukiwana .
Lojalność to bardzo ważna cecha.
Dokładnie. Na rynek pracy wchodzi młode pokolenie, które nie jest przyzwyczajone, że pracujemy 10, 20 czy 30 lat lat w jednym miejscu. Młodzi ludzie chcą żyć trochę jak cyber nomadzi. Chcą być w kilu miejscach jednocześnie, mieć swojego „maca” i na plaży realizować projekty. Natomiast to bardzo zabiera tożsamość firmy. Często wówczas nie ma takiego kodeksu wartości lub nie jest on wspólny.
Pracodawca chciałby, żeby ktoś był z nim na lata, ponieważ buduje jakąś wizję, dla drugiej strony to może być po prostu projekt: zrobiłem, rozliczony, dziękuję, idę dalej. I w tym kierunku rynek się zmienia. I tutaj pracodawcy też muszą się dużo nauczyć, choćby tego w jaki sposób taką osobę zatrzymać. Pracodawca powinien się zastanowić, jak współpracować z pracownikiem, ale niekoniecznie przykuwając go do biurka.
Sprzedaję przygodę a nie biurko i krzesło?
Dokładnie. Rynek pracownika się zmienia. Obecne pokolenie chce mieć czas dla siebie. To też jest kwestia pracowników w wieku 50 i 60+, żeby oni się w tej nowej rzeczywistości odnaleźli. Dlatego dobrze, żeby przystąpili do takiego programu jak Akcelerator kariery i zobaczyli, jakie są teraz wymagania. Jak teraz wygląda rynek pracy. To zagadnienie dotyczy również ludzi, którzy po wielu latach zmieniają pracę lub wracają po dłuższej przerwie.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Martyna Czarnobaj-Borowska z Coworkingu 04.