Szalenie ciekawa i optymistyczna była tegoroczna edycja Coworking Europe. Mimo że pozbawiona być może najważniejszej swej części, czyli mniej lub bardziej przypadkowych spotkań z mnóstwem niezwykłych osób związanych od lat z ruchem coworkingowym. Za to – dzięki 100 % online’owości – jak nigdy punktualna i precyzyjna. Najważniejszy był jednak kontent – wystąpienia i dyskusje ekspertów.
O rynku nieruchomości biurowych i rozwiązaniach flex mówią teraz prawie wszyscy. Dlatego tak cenne dla środowiska osób związanych z ruchem coworkingowym jest pogadać z podobnymi sobie operatorami niezależnych przestrzeni. O wirtualnych społecznościach, naszych klientach i ich obecnych potrzebach, automatyzacji naszych procesów, relacjach z właścicielami nieruchomości, czy współpracy/sojuszach między nami.
Panel – How local coworking associations help growing the market and help amplifying the voice of coworking towards media and regulators.
W tej ostatniej dyskusji nie mogło zabraknąć naszej CEO – Marty Moksy. Razem z Viką Litvin i Edouardem Cambierem paneliści odpowiadali na pytania Thoma Wernke o sens współpracy między coworkingami, o narzędzia do tego służące, o składy osobowe takich organizacji czy ruchów i największe wyzwania oraz cele kooperacji. Zareprezentowano trzy różne podejścia i trzy różne doświadczenia. Edouard od wielu lat bardzo aktywnie (2 dni w tygodniu!) zarządza organizacją zrzeszającą ludzi związanych z real estate. Vika dopiero zaczyna tworzyć zalążki takiego ruchu na Ukrainie. A Marta, jako reprezentant O4, przeszła proces od marzeń o stowarzyszeniu do realizowania konkretnych projektów profesjonalizujących środowisko coworkingowe (m.in. konferencja Coworking Now! lub coroczny Raport o polskich coworkingach).
Główne wnioski z dyskusji?
- Coworkingi potrzebują dla rozwoju samej idei i poszczególnych swoich biznesów współpracy między sobą. Zanim staniemy się dla siebie prawdziwą, zdrową konkurencją, musimy najpierw wspólnie wygrać z domem, zwykłymi biurami i kawiarniami!
- Do organizacji „coworkingowych” powinni należeć wszyscy entuzjaści tego ruchu – nie tylko menadżerowie takich przestrzeni. Wiele w promocji i sprzedaży zależy od agentów nieruchomości, prasy, ale przede wszystkim – samych klientów.
- Bez „Doera” się nie obędzie – trzeba znaleźć kogoś, kto ma czas, chęci, wiarę i wiedzę, by taka współpraca się „kręciła”. Na tym wywraca się większość ruchów oddolnych – na braku wytrwałej i regularnej operacyjności
- Lobbing (wśród polityków – od ponadnarodowych do gminnych), wspólne szkolenia, dywersyfikacja usług, promocja. To najważniejsze powody współpracy, które mogą mieć wymierne skutki i dla klientów, i dla nas – operatorów.
- Chcieć to móc! Vika przyznała, że rok temu zaplanowała sobie, że wystąpi na tej konferencji w roli speakera – i dopięła swego. Niech to na koniec będzie inspiracją dla wszystkich.
No i z punktu widzenia wszystkich branż, którym teraz ciężko: gastronomicznej, targowo-konferencyjnej, hotelarskiej czy naszej – piękne jest to, że WSZYSCY pożegnali się znamiennym – OBY ZA ROK SPOTKAĆ SIĘ NA ŻYWO! I to niech będzie dobra puenta naszej wszystkich przyszłości!